Widzisz problem w tym, że gdy próbujesz zapamiętać dużo tematów do rozmowy, to gdy się zdenerwujesz na randce, to wszystko Ci wyleci z głowy.

Dlatego polecam Ci zapamiętać tylko te 5 prostych pytań i gwarantuję Ci, że uratują Cię one przed "drętwą ciszą".

W 90% przypadków TO TY JAKO FACET - lider w interakcji z kobietą - musisz w końcu przerwać tą ciszę i zapodać kolejny temat.

Ostatnio moja dziewczyna opowiadała mi, jak chodziła na randki na studiach. Zwykle, gdy facet nie wiedział o czym ma z nią rozmawiać i siedział spięty, to jej było dosłownie głupio
"prowadzić go za rączkę" i nie wiadomo jak się wysilać, żeby rozwinąć rozmowę.

Bała się, że wyjdzie na taką, której "za bardzo zależy", a to dziewczynie nie przystoi.

Po drugie kobiety czują odrazę, do "chłopczyków", którymi muszą się opiekować. To je odpycha.

Kobiety chcą silnego mężczyznę, przy którym będą mogły odetchnąć, czuć się bezpiecznie i wiedzieć, że on się wszystkim zajmie. A od rozmowy wszystko się zaczyna.

To jest Twoja robota stary!

Musisz zapodać następny temat, gdy jeden się kończy. Kobieta tego NIE ZROBI ZA CIEBIE!

Tak samo, jak nie pocałuje Cię pierwsza w usta. To TWOJA ROBOTA  Liderze!

90% par są ze sobą z braku innych opcji oraz ze strachu przed samotnością.

Wielu facetów nawet, jeśli zaczyna dobrze z kobietą, to z czasem obniżają ich zainteresowanie i wtedy albo dziewczyny ich rzucają albo są z nimi z przyzwyczajenia i jest między nimi nudno, aczkolwiek w towarzystwie nigdy tego nikt nie pokaże.

No, chyba, że masz takie "super moce" czytania kobiecych zachowań, których uczę w pełnym kursie, to będziesz w stanie zauważyć, który facet ma kobietę, która go za chwilę porzuci, a który ma dziewczynę, która zrobiłaby dla niego wszystko.

Np. kilka miesięcy temu była taka sytuacja, że na imprezie domowej późną porą, moja dziewczyna siedzi przyklejona do mnie jak kotek do kaloryfera a dziewczyna jednego z naszych kolegów siedzi dwa metry od niego i on się mnie pyta:

"Jak Ty to robisz, że Twoja dziewczyna jest taka pieszczotliwa a moja zobacz..."

Niby zapytał mnie po paru piwkach, pół żartem-pół serio, ale każdy żart niesie ze sobą ziarnko prawdy.

A prawda jest taka, że tamta dziewczyna już raz porzuciła tamtego chłopaka i nawet w tym czasie była z innym facetem, a potem wrócili do siebie.

Skąd to wiem? Sam mi o tym powiedział! Na dodatek przy swojej dziewczynie... Zaczął się z nią niby droczyć, wypominać jej coś w stylu:

"Byliśmy razem 8 miesięcy, a potem Ty miałaś jakiegoś innego faceta przez 2 miesiące... niedobra Ty..."

Wystarczyło, że zapytałem ich, jak długo są razem, a ten gość tak się pogrążył.

Proste i luźne pytanie o długość ich związku, a ten gość wyjeżdża z jakimiś kalkulacjami i oskarżeniami, że jego dziewczyna nie jest z nim pełny rok, tylko 8 miesięcy, bo 2 miesięce była z innym facetem, a wcześniej mieli jeszcze 2 miesiące przerwy.

Co za amator. Aż mi przykro, gdy widzę pewnego siebie, zabawnego, imprezowego chłopaka, ale jeśli chodzi o kobiety, to nie ma pojęcia, co wyczynia i popełnia kardynalne błędy zabijające atrakcyjność.

Na podstawie tej historii jasną sprawą jest, że on wybłagał drugą szansę u swojej dziewczyny, a ona mu ją dała z braku innych opcji.

To się zdarza, gdy błagasz swoją byłą dziewczynę o powrót, a ona się zgodzi.

Dlatego ta dziewczyna nie była już wobec niego taka pieszczotliwa.

Dzisiaj oczywiście już nie są razem. Wytrzymali po tej imprezie jeszcze z jakieś 2 miesiące i zakóńczyli definitywnie związek (to znaczy kobieta zakończyła z nim definitywnie związek - 90% przypadków to kobiety z nami kończą).

A zainteresowanie zabite raz przepada na zawsze.

90% facetów w końcu znajduje sobie jakąś dziewczynę, ale nie mają pojęcia jak utrzymać ją szczęśliwą przez wiele lat.

Owszem ona z nimi będzie, ale czy będzie nimi tak zainteresowana, jak na początku, to już rzadki przypadek.

Zwracaj też uwagę na pary, które się ROZCHODZĄ, jak znikają ich fotki z facebooka lub naszej klasy, jak ludzie usuwają konta, zmieniają statusy z "w związku" na "wolny".

Pary się rozchodzą cały czas i 90% par się rozpada.

To, że ludzie są sobą w związku nie jest żadnym wyznacznikiem ich umiejętności związkowych.

Mamy kryzys związków i żyjemy w społeczeństwie singli.

Bez edukacji związkowej ludzie mają spore szanse na dołączenie do 50% rozwiedzionych małżeństw.

Długotrwały sukces związkowy to nie jest przypadek, tak samo, jak przypadkiem nie jest dochodowy biznes.

Trzeba mieć plan.

90% facetów nie ma planów i nie ma pojęcia co czynią, więc tracą swoje kobiety w ciągu 6 miesięcy do kilku lat.

10% mężczyzn wie, jak to działa, bo albo mieli dobre wzorce w domu albo się tego nauczyli z książek.

90% popełnia błędy, które prowadzą do zabicia zainteresowania kobiety.

Zarówno na pierwszej randce jak i na sto pierwszej randce.

W końcu zostają porzuceni.

Smutne i bolesne.

Ty ucząc się tego, też w końcu będziesz chciał się nauczyć jak utrzymać związek, bo będziesz chciał uniknąć rozstania.

Teraz jednak chcesz się nauczyć randek i poznawania kobiet.

Jak widzisz ten mail jest troszkę dłużysz, dlatego postanowiłem go podzielić na dwie części, a więc pojutrze dalsza częśc 🙂

To dzisiaj byłoby na tyle trzymaj się do po jutra o 9.00 !!!